
Drogie Panie, tym razem nie będzie dla nas, ani o nas. Chociaż pewnie nie do końca… pochwalcie się, czy Wasi Panowie korzystają z kupionych przez Was kosmetyków, czy raczej sami je wybierają i kupują? W tym wpisie i na pewno nie po raz ostatni zajmę się mężczyznami. Przyznam szczerze, że temat męskiej pielęgnacji chodził mi po głowie od dłuższego czasu, ale zawsze jakoś bliżej było mi do kobiecych problemów, trosk i rozterek. Dopiero lekko zganiona przez męską część naszej ekipy (niemałą z resztą), przystąpiłam do działania. Panowie, ten wpis w całości jest dla Was! Obiecuję, że postaram się zająć Waszymi głowami z nie mniejszym zaangażowaniem niż w przypadku kobiecej pielęgnacji. W ostatnich latach zdecydowanie można zaobserwować intensywny rozwój rynku męskich kosmetyków. Zadbane, mocne i lśniące włosy stały się już nie tylko domeną kobiet. Również panowie zaczęli przykładać większą wagę do swojego wyglądu, dokładając coraz większych starań do tego by ich fryzura wyglądała nienagannie. Nie ma w tym nic dziwnego. Odpowiedni jej dobór jest rzeczą bardzo istotną. Niemniej ważną kwestią jest natomiast właściwa pielęgnacja. W tym temacie chciałabym dzisiaj dodać kilka słów od siebie.